NA POMOC CZTEROKOPYTNYM UCHODŹCOM
Ostatni miesiąc to przede wszystkim pomoc uciekającym z Ukrainy, jak i też tym, którzy pozostali, żeby bronic swojego kraju. Organizujemy zbiórki, sortujemy i przenosimy tony towarów, pracujemy ciężko w magazynach i punktach pomocowych. Przewozimy dary, jesteśmy wśród uchodźców na Dworcu Głównym rozdając im pakiety. Czuwamy nad bezpieczeństwem osób znajdujących się we Wrocławiu.
Tym razem pomoc potrzebna była nie ludziom, a koniom – szczególnie bliskim nam zwierzętom. Nie wahaliśmy się nawet moment. Jest zgoda. Szybka organizacja i konwój składający się z naszych funkcjonariuszy z Referatu Patroli Konnych w czterech specjalistycznych samochodach z przyczepami do przewozu koni ruszył w piątek 25 marca późnym popołudniem na wschód. W nocy ekipa dotarła do Leśnej Woli, gdzie mogła odpocząć dzięki uprzejmości kolegów z podkarpackiej policji.
Od rana załatwiano formalności z którymi wiadomo jak czasem bywa. Nie bez przeszkód, ale w końcu udało się uzyskać wszystkie potrzebne dokumenty. Przez cały czas oczekiwania na decyzję konie bezpieczne, w spokoju jadły i relaksowały się w stajni. Załadunek do przyczep odbył się bez problemów i Energy, Sorento, Dobrinya, Van Helsing, Show Man, Absent oraz Fanto ruszyły w drogę do Wrocławia. Pod czułą opieką Ani, Asi, Jacka i Zbyszka późnym wieczorem bezpiecznie dojechały na miejsce czyli na Tor Wyścigów Konnych Partynice gdzie znajduje się ich tymczasowy dom. Dziękujemy całemu Referatowi Patroli Konnych za podjęcie wyzwania, a kierownikowi Zbigniewowi Golonce za to, że niemożliwe stało się możliwe.
BD