W SŁUŻBIE SPOŁECZNOŚCI LOKALNEJ

PATROL INTERWENCYJNY W DZIAŁANIU – widzisz reaguj

Sytuacja, która nie powinna mieć miejsca biorąc pod uwagę świadomość społeczeństwa. Z każdej strony słyszymy o tak zwanej znieczulicy, o braku reakcji i o tragicznych konsekwencjach jakie mogą z tego powodu wyniknąć. Wrocław – ścisłe centrum, nasz operator monitoringu zauważa leżącą, młodą kobietę. Kieruje na miejsce strażników, a sam przegląda zapis kamery celem ustalenia okoliczności w jakich wcześniej znalazła się kobieta. Okazało się, że spała przy stoliku w jednym z letnich ogródków i została ot, tak po prostu z niego wyprowadzona przez dwóch mężczyzn i położona na chodniku. Panowie oddalili się z miejsca i wsiedli do samochodu, nie udzielając jakiejkolwiek pomocy, nie wezwali też żadnej z służb. Pozostawiając osobę w takim stanie mogło dojść do narażenia jej życia lub zdrowia.

Funkcjonariusze po dotarciu na miejsce zdarzenia sprawdzili stan poszkodowanej i w związku z tym, że znajdowała się pod wpływem alkoholu, a pozostawienie jej w tym miejscu stwarzało zagrożenie dla jej zdrowia i życia, podjęli decyzję o przewiezieniu kobiety do WrOPON. Z całego zdarzenia sporządzono dokumentację służbową, którą przekazano Policji, celem wykorzystania w przypadku postępowania wobec mężczyzn, którzy mogli narazić panią na konsekwencje zdrowotne.
Przypominamy co zrobić, kiedy widzimy osobę leżącą.

Kiedy w domu widzimy coś niepokojącego, natychmiast działamy instynktownie. Co zrobić gdy jest to osoba leżąca… w bramie, osłonie śmietnika, w parku, na przystanku, w sklepie, na chodniku. Czy któreś z tych miejsce zwalnia nas od odpowiedzialności? Czy możemy przejść obok osoby leżącej nie reagując? Odpowiedź brzmi NIE! Czy grożą nam konsekwencje jeżeli nic nie zrobimy? Tak – największą karą jest świadomość, że przez zaniechanie zmarła osoba, którą można było uratować. Sankcje karne to art. 162§1 KK („Nieudzielenie pomocy. Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”).

Temat osoby leżącej w miejscu publicznym należy podzielić na dwa aspekty: medyczny i społeczny.

Aspekt medyczny
Idziemy, jedziemy na rowerze, autem, w tramwaju, widzimy osobę leżącą np. na chodniku.
Co robić?

Bezpieczeństwo

Zanim cokolwiek zrobimy, musimy zadbać o bezpieczeństwo nie tylko osoby, której pomagamy, ale i swoje. Nie pomożemy nikomu, jeżeli sami nie jesteśmy bezpieczni. Rozejrzyjmy się dookoła i sprawdźmy czy nic nam nie grozi. Zatrzymajmy auto, rower, motocykl w bezpiecznym miejscu, w samochodzie wyłączmy silnik, jeżeli trzeba włączmy światła awaryjne, wystawmy trójkąt ostrzegawczy, ubierzmy kamizelkę odblaskową. Jeżeli znajdujemy się na ulicy zwróćmy uwagę czy nie nadjeżdża samochód, w innym miejscu, zorientujmy się czy np. nie ma zwisających przedmiotów, groźnego psa, ostrych rzeczy, kabli w których płynie prąd. Uważajmy także na ogień.
Jest bezpiecznie – zacznij pomagać.
Bezpieczeństwo to także rękawiczki jednorazowe, moim zdaniem obowiązkowe w obecnych czasach. Są lekkie, mieszczą się w każdej kieszeni, saszetce, plecaku i warto je przy sobie nosić. Zakładamy rękawiczki, bo pamiętamy, że zdrowy ratownik to najlepszy ratownik. Wasze bezpieczeństwo jest najważniejsze.

Ocena przytomności

Należy podejść do poszkodowanego, najlepiej od strony nóg, żeby można było nas zauważyć, ale też dlatego, że my możemy kilka rzeczy zaobserwować. Wołamy „Halo! Czy Pan/Pani mnie słyszy?” Jeżeli sytuacja się nie zmieniła należy uklęknąć (pamiętamy o bezpieczeństwie) i potrząsnąć za ramiona, głośno wołając: „Czy Pani/Pan mnie słyszy? Proszę na mnie popatrzeć!”. Jeśli nasz ratowany nie odpowie, nie otworzy oczu, nie poruszy się należy sprawdzić czy oddycha, ale o tym w następnym wpisie.

Aspekt społeczny

Co do bezpieczeństwa tutaj powtórzymy wszystkie czynności z aspektu medycznego – nasze bezpieczeństwo jest najważniejsze. Dlaczego ten wpis traktujemy jako społeczny? Wielokrotnie stykamy się z wypowiedziami, nie podeszłam/podszedłem, bo na pewno jest pijany, albo bezdomny. Czy osoba nietrzeźwa lub w kryzysie bezdomności nie potrzebuje pomocy? Czy leżący człowiek w osłonie śmietnika przy temperaturze powietrza 5°C to pewnik, że jest to bezdomny? A jeśli nawet, to dlaczego mamy mu nie pomóc? Bez nas może ulec wychłodzeniu i umrzeć. Następny przykład to osoba leżąca na klatce schodowej. Najczęściej dzwonimy pod nr 986 , bo w bramie śpi bezdomny. Skąd wiadomo, że śpi, może jest nieprzytomny i przestał oddychać, może to sąsiad? Przez wizjer nie można sprawdzić kto to i czy nie walczy o życie. Lub nietrzeźwy idący środkiem jezdni i przewracający się na nią. Zostawisz? Dla kierowców będzie niewidoczny…

Podsumowując
Osoba w kryzysie bezdomności lub nietrzeźwa to także osoba potrzebująca pomocy. Sprawdźmy czy jest przytomna, czy można nawiązać z nią kontakt. Jeżeli zorientujemy się, że ten człowiek nie potrzebuje pomocy medycznej, zadzwońmy po Straż Miejską nr 986 lub 112, w ten sposób też być może uratujemy życie.

BD